Chorwacja – lawendowa wyspa Hvar. Praktyczne porady i największe atrakcje.
Lawendowa wyspa kusi nie tylko olejkami, ale pięknymi plażami i urokliwymi miasteczkami tętniącymi życiem. Moim zdaniem największe skarby kryje jednak górzystym sercu i opuszczonych wioskach lawendowych, bo tam można poczuć dawny i niespieszny puls tej jednej z najpiękniejszych wysp na Adriatyku.
Kiedy warto przyjechać na Hvar? Zawsze! No prawie.
Może poza grudniem styczniem i lutym, bo wieje, wilgotno i zimno. Kiedy temperatura spadnie poniżej zera niektórzy hotelarze oferują nocleg za darmo. Ale tak naprawdę wyspa szczyci się świetną pogoda i największą liczbą dni słonecznych na Adriatyku.
Kiedy nie warto przyjeżdżać na Hvar?
Niestety w lipcu i sierpniu. Za dużo ludzi, za duże ceny. Ale jak ktoś musi to… no cóż znajdą się i mniej uczęszczane miejsca na ponad 200 km linii brzegowej.
Sezon na Hvarze
Rozpoczyna się na początku maja i trwa i do połowy pierwszych dni października. Zaraz na początku października zamykane są plażowe bary i część restauracji w mniejszych miasteczkach i wioskach. W większych miastach jak Hvar, Stari Grad, Jelsa działa wszystko do późnej jesieni. Najlepiej przyjechać w połowie czerwca, kiedy kwitnie lawenda lub we wrześniu, bo taniej i mniej ludzi. Pod koniec września temperatury sięgają ponad 25 stopni, a Adriatyk ciągle zachowuje przyzwoitą temperaturę do kąpieli. Są też minusy, bo trochę wcześniej zapada zmrok, a wieczory nie są tak ciepłe, choć w ciągu dnia temperatura pozwala na przyjemne plażowanie, opalanie, ale nie zdychanie od upału jak w lipcu. Hvar szczyci się jedną z największych ilości dni słonecznych w roku. Ale uwaga, gorączka gorączką, ale na starym mieście w Hvarze trzeba trzymać szyk. Można dostać mandat za chodzenie w kąpielówkach i bikini. Nie ma wykręcania się, od nieznajomości prawa, bo o dress code informują tabliczki.
Dojazd na Hvar
Z centralnej Polski autem najlepiej jechać autostradą A1, potem autostradą przez Czechy w kierunku Brana. Dalej można jechać przez Wiedeń i słoweński Maribor lub wariantem przez Bratysławę i Węgry (podobna ilość kilometrów, choć mniej autostrad). Na Hvar najszybciej dotrzeć płatnym odcinkiem chorwackiej autostrady A1 (230 kun, czyli ok. 150 zł). Prom na Hvar ze Splitu w jedną stronę (samochód + 2 os z dzieckiem) 412 kun (268 zł), płynie się 2 godziny. My załapaliśmy się na ten w okolicach godziny 17. Aktualny rozkład kursowania promów znajdziesz na: www.jadrolinija.hr/en/ferry-croatia
Noclegi na Hvarze
W lipcu i sierpniu ceny noclegów na Hvarze, jak i w całej Chorwacji szybują w górę jak oszalały słupek rtęci. Za 2 osobową kwaterę z aneksem kuchennym, plus dziecko trzeba zapłacić minimum 50-70 euro. Za ten sam pokój w czerwcu lub pod koniec września już 35-40 euro. Spotkaliśmy się jednak z sytuacją, że wielu wynajmujących niechętnie opuszczało ceny nawet pod koniec września, choć kwater było dużo do wyboru. Dlaczego? Chorwaci boją się jak diabli swojego urzędu skarbowego, kontroli i kar, bo wszyscy wynajmujący pokoje turystom muszą mieć zarejestrowaną działalność i rozliczyć się wedle ustalonego cennika. Ale jak to na Bałkanach, dogadać się czasem można, choć Chorwaci zrobili się ostrożni i czujni w ostatnich latach, bo państwo chce wycisnąć z turystyki ile wlezie i uszczelnili system.
Czy warto jechać w ciemno? Z dzieckiem szukanie noclegu komplikuje się trochę, szczególnie jeśli przypłyniecie pod wieczór na wyspę. Pod koniec września, a szczególnie w ostatnim tygodniu września, było jednak sporo wolnych kwater, więc można zaryzykować. W wysokim sezonie, czyli od połowy czerwca do połowy września, praktycznie wszystkie atrakcyjne i nieco mniej atrakcyjne lokalizacje i kwatery mają pełne obłożenie. Na booking.com i agoda.com wystawiane są niekiedy pojedyncze oferty w atrakcyjnych miejscach, ale zwykle są to wystawiane na gwałt ogłoszenia, bo ktoś nie dojechał, rozchorował się itd., a właściciel chce szybko zapełnić miejsce. Najlepiej po prostu wybrać miejscowość i w różnych systemach rezerwacji sprawdzać dostępność i ceny.
Naszym zdaniem wybór wioski Milna był strzałem w dziesiątkę ze względu na kameralną atmosferę, piękne plaże i bliskość miasta Hvar (ok 5 km). A objechaliśmy większość wiosek na wybrzeżu.
Festiwal lawendy w Velo Grablje
Mimo, że z dawnych pól lawendowych na zboczach gór zostało tylko 20% i tak wyspa pachnie niesamowicie pod koniec czerwca. Wtedy właśnie organizowany jest festiwal lawendy (Festival Levande) w miejscowości Velo Grablje. Można zobaczyć jak wyglądał tradycyjny zbiór i destylacja lawendowych kwitów. Grają lokalne zespoły. Dzieci mogą uczestniczyć w rozmaitych warsztatach np. wytwarzania lawendowego mydła czy pieczenia chleba. Można kupić lawendowe lody. www.pjover.com. Wyroby z lawendy, czyli głównie olejek lawendowy, kosmetyki najlepiej kupić wprost od wytwórców w Velo Grablje, a nie w porcie w Hvarze. W wiosce będzie taniej, bez pośredników, a towar sprawdzony i pierwszej klasy.
Najlepsze wina na Hvarze
Doskonałe wina powstają w miejscowości Sveta Nedelja. Trzeba dojechać do niej tunelem szerokim na jedno auto i bez wewnętrznego oświetlenia. Najlepsze, choć najdroższe wino powstaje ze szczepu Plavac Mali, ale tanie i dobre białe wino Mirakul kosztuje 25 kun za l, (ok. 16 zł). Szukaj domów winiarzy w okolicy kościoła w Sveta Nedelja.
Jedzenie w Chorwacji na wyspach
Ceny podstawowych produktów w sklepach spożywczych Konzum i Studenac nieco wyższe niż w Polsce, ale np. tanie dobre wino litrowe już za 22 kuny (14 zł). Butelka wody 1.5 l w sklepie kosztuje niestety 8 kun (5 zł), ale wystarczy kupić baniak 6 l za 11 kun (7 zł). Restauracje: pizza 60 kun (40 zł), kalmary 80 kun (52 zł), ryba około 200 kun za porcję 0.5 kg (130 zł), ale kupując świeżą rybę np. Doradę w sklepie trzeba zakłócić 80 kun za 1 kg (52 zł). Specjalnością Chorwatów jest peka, czyli warzywa, mięso, ryby przykrywane żeliwną pokrywą i obsypywane żarem z grilla – cena 250 kun dla 2 osób (160 zł).
Rozrywka dla dzieci i dorosłych na Hvarze
Dzieci: Publiczny plac zabaw znajduje się przy promenadzie za portem w mieście Hvar. W miejscowości Stari Grad i Jelsa małe place zabaw są przy szkołach. Można na wkręta. W Jelsie próbowano nawet zrobić piaszczystą plażę, ale zostało po niej tylko kilkadziesiąt metrów kwadratowych, bo resztę zabrało morze, ale jest płytko i dogodnie dla dzieci. Pozostaje zbierać kamyki, ale kamieniste plaże powodują, że woda jest bardzo przejrzysta, łatwiej zachować porządek, a bułka po upadku w kamyczki nadal nadaje się do zjedzenia, a nie wyrzucenia.
O Hvarze i przygodach w lawendowych wioskach piszę razem z Olą tu: Ola lawenda i hvar. Chorwacja oczami dziecka
Dorośli: W mieście Hvar znajduje się kilka klubów z muzyką taneczną, ale to nie Ibiza. Latem odbywa się wiele koncertów od jazzowych po koncerty lokalnych grup wokalnych zwanych Klapa – niezwykłe wrażenie – trzeba posłuchać!
Hvar pieszo i rowerem
Długa na 68 km i szeroka na 4 do 10 km wyspa Hvar słynie z przepięknych tras rowerowych – zarówno szosowych jak i górskich. Kręte i malownicze drogi wiją się po wyspie niczym lawendowy wąż. Warto więc zabrać swoje rowery. Można też skorzystać z usług firm, które wypożyczą rower i zaplanują całodniową wycieczkę na dwóch kółkach z przewodnikiem, obiadem i dotarciem do ciekawych miejsc. (hvar-adventure.com, cena 835 kun za osobę (ok. 540 zł) – drogo, ale ciekawie. Dla aktywnych rodzin z dzieckiem przygotowano też świetnie oznaczone szlaki piesze, po których można bezpiecznie wędrować z dzieckiem w nosidełku. Najlepszą porą na wędrówki jest oczywiście wczesna wiosna lub połowa września, kiedy spadają temperatury. Piękna trasa piesza prowadzi np. z Milnej przez Malo Grablje do Velo Grablje (wycieczka na pół dnia).
3 miejsca, które musisz zobaczyć na Hvarze
Velo Grablje
Wioska w centrum wyspy słynąca z festiwalu lawendy i lawendowych pól. Mieszka w niej 15 osób. Częściowo opuszczona, ale zachował się w niej niesamowity klimat dawnych, śródziemnomorskich miasteczek nieskażonych turystyką.
Stari Grad
Niewielkie miasto, ale z 2400-letnią historią. Grecy mieli tu swój zaciszny port Faros. Niektóre elementy bloków skalnych z antycznymi bogami użyto do budowy kościoła. Dziś warto zobaczyć dom i ogród poety i podróżnika Petara Hektorovića, przejść się wąskimi uliczkami obok kamiennych domów i po zacisznym porcie wciśniętym w wąską zatokę.
Twierdza w mieście Hvar
Widok z twierdzy Tvrdava zwanej Spanjola na port w Hvarze, miasto i wyspy Piekielne po prostu zapiera dech w piersiach ( czasem nie tylko widok na zabytki, bo ludzie pod wpływem piękna tego miejsca robią różne dziwne rzeczy). Warto wybrać się tam na pół godziny przed zachodem słońca. Do twierdzy można dojechać szosą z tyłu lub przejść z centrum przez niezwykły park ze śródziemnomorską roślinnością.
Ciekawostka lavendowa
W latach 60. XX wieku na Hvarze zbierano nawet 80 ton olejku lawendowego (10% światowej produkcji). Ceny jednak spadły w 1968 roku. Większość upraw zniszczyły potem pożary. Dziś z dawnych pól zostało około 20%, ale w czerwcu i tak Hvar pachnie lawendą.