Piszę artykuły podróżnicze i lifestylowe dla National Geographic Traveler, Men’s Health, współpracowałem z Wprost, Focus, Kalejdoscope. Testuję sprzęt outdoorowy i elektronikę. Organizuję i prowadzę eventy sportowe i outdoorowe. Tworzę advertoriale, materiały video, teksty opisujące regiony turystyczne. Jeśli chcesz, żeby region, produkt, ciekawe miejsce, były opisane i zaprezentowane na blogu Tu są lwy – zapraszam do współpracy.

Promuję rodzinne podróżowanie

Coraz więcej rodzin z dziećmi chce być aktywna, chce podróżować i to niekoniecznie w opcji all inclusive. Na własnej skórze przekonałem się, jakie niezwykłe emocje rodzą się podczas podróżowania z małym dzieckiem. Staram się przekonywać, że po urodzeniu dziecka świat także stoi otworem, a nie potworem. Jeśli tylko dobrze zaplanuje się wyprawę i skorzysta ze sprawdzonych patentów, pokona lęk, to nagroda będzie niezwykła. Dlatego promuję rodzinne, bezpieczne podróżowanie. Przykładem może być artykuł dla National Geographic, w którym piszę o trekkingu i przygodach Alpach z dzieckiem w nosidle: www.national-geographic.pl/porady/z-dzieckiem-w-alpach-czyli-co-zrobic-by-dzieciaki-pokochaly-gory-tak-jak-ich-rodzice

Paweł Kempa

Kontakt:
tusalwymail@gmail.com

+48 600.346.560

Dla wielu osób podróż z rocznym dzieckiem do Indonezji, Malezji i Tajlandii to czyste szaleństwo. Dla nas była przygodą życia! I o tym opowiadałem z żoną w odcinku Breaking Muse – „Pokaż, co masz”. Była to seria nagrań o wrocławianach, którzy robią  szalone i ciekawe rzeczy w życiu. Powstała z okazji projektów Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016.

Jestem gościem programów podróżniczych i prelekcji. Opowiadam zarówno o podróżowaniu z dzieckiem, jak i ekstremalnych wyprawach. Oto materiał w Radiu RAM o wyprawie z rocznym dzieckiem do Indonezji, Malezji i Tajlandii:

www.radioram.pl/articles/view/28429/Podroze-z-Radiem-RAM-AZJA-PIECIU-WYSP

Polskie Radio Wrocław: audycja o tym, jak funkcjonuje rodzina z małym dzieckiem w podróży:
www.radiowroclaw.pl/articles/view/57284/Niemowle-na-krancu-swiata


Ola i Paweł Kempa w Radiu Wrocław opowiadają o podróżach.

 

Materiał w Kalejdoscope o Wrocławiu opublikowany przed The World Games 2017 i stworzony we współpracy z PLL LOT.

 

Doświadczenie i szlak przez media (chwilami prze mękę;)
Media wciągnęły mnie i zatopiłem się w nich w 1997 roku podczas powodzi we Wrocławiu. Trafiłem do Polskiego Radia, gdzie jako reporter zostałem rzucony na pierwszą linię powodziowego frontu. Potem robiłem reportaże radiowe dla Trójki, trafiłem do Radia ZET jako laureat konkursu im. Andrzeja Wojciechowskiego dla „talentów dziennikarskich”. Los rzucił mnie potem na pół roku do USA, a następnie wróciłem do Wrocławia, gdzie zacząłem prace w tworzonym magazynie Men’s Heath, a następnie Runner’s World. W 2009 rozpocząłem współpracę z National Geographic Traveler, dla którego tworzę teksty podróżnicze, bo poznawanie świata i odkrywanie świata zawsze było i mam nadzieję będzie, kręcić mnie najbardziej.
Moje reportaże ukazały się z zbiorczych publikacjach książkowych National Geographic Traveler np. „Podróże życia cz. 4”, „Polska cz. 1”.

Z National Geographic Traveler współpracuję od 2009 roku.

Paweł Kempa
Polska

Pamiętam jak marzyłem, żeby zobaczyć lwy w Nogongoro. Moimi idolami z dzieciństwa byli Tony Halik i Sir David Attenborough. Wodziłem palcem po mapach zapewne tak, jak oni. Zostałem dziennikarzem z żyłką podróżniczą. Współpracuję z National Geographic Traveler. Przez 5 lat tworzyłem w Men’s Health dział „Wyzwania”, a sporty ekstremalne testowałem na własnej skórze. Lubię ostrą kuchnię tajską, norweskie lodowce i zapach afrykańskiego buszu o poranku. Z żoną i rocznym dzieckiem ruszyłem przez Indonezję, Malezję i Tajlandię, gdzie zostałem zainfekowany nieuleczalnym wirusem podróżowania we troje. Pewnego dnia spojrzałem prosto w oczy lwicy w Ngorongoro.

O blogu

Na blogu Tu są lwy ruszasz ze mną w podróż. Zamieściłem tu przygody, patenty, opisałem miejsca i wyzwania, których doświadczyłem na własnej skórze. Bo każdy ma swój Everest i każdy ma swoje „lwy” do odkrycia – czasem za płotem, czasem na końcu świata. Nazwa Tu są lwy nawiązuje do łacińskiego zapisu „Hic sunt leones”. W ten sposób oznaczano na antycznych mapach tereny dzikie, nieznane kartografom. Tą odkrytą wiedzą, ale – co najważniejsze – emocjami dzielę się tu z Tobą.

Lwy polują na zdjęcia
Lwy polecają: