opublikowano
19 kwietnia 2018
Bangkok: złoto, kadzidła, curry, duchy, demony, mnisi, smartfony, pachnące targi, śmierdzące rzeki, nowoczesne pociągi i pierdzące tuk-tuki – taka jest stolica Tajlandii. Albo się go kocha, albo nienawidzi. Są w nim miejsca, które warto odwiedzić wpadając z krótką wizytą, a są takie, które lepiej omijać jak kobrę.